sobota, 3 listopada 2012

A może jabłuszko?

Zbliża się zima wielkimi krokami, dlatego kto jeszcze nie zaczął przygotowywać zapasów w postaci słoiczków z zawekowaną apetyczną zawartością ma jeszcze szansę, żeby to uczynić. Ja ponieważ jestem wekowym beztalenciem (przyznaję się bez bicia) proponuję coś, co każdemu na pewno wyjdzie... mus jabłuszkowy. Pyszny i na zimno, i na ciepło.


Wykonanie jest proste jak świński ogonek. Należy obrać ze skórki odpowiednią ilość jabłuszek (poniżej 2kg nie opłaca się robić), wydłubać gniazda nasienne i pokroić w nieregularne kawałki mniejsze od ćwiartek. Całość wrzucić do garnka i gotować pod przykryciem, co jakiś czas mieszając. Można dodać odrobinę wody, ale nie trzeba. Jabłuszka należy gotować aż do rozgotowania na gładką, gęstą papkę. Oczywiście nie dodajemy żadnego cukru, bo jabłka są same w sobie słodkie. Gotowy mus przekładamy do umytych słoiczków i wekujemy. Enjoy!

Temu panu na samą myśl o takim musiku ryjek się śmieje :]


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz