- "Taaak? To zaszyłabyś mi dziurę w kieszeni?/Przyszyła guzik?"
- "O! To mam w domu stertę niepotrzebnych starych ubrań/szmat, to ci dam, coś sobie z tego uszyjesz"
Najpierw odcięłam od koszuli wszystko to co zbędne, zostawiając tylko środkową część. Złożyłam kawałki materiału prawą stroną do prawej i szpilkami zaznaczyłam kontury poszewki. Tak właśnie szpilkami - nawet nie siliłam się na zrobienie konturu mydełkiem krawieckim (miało być dla leniwych).
Po zszyciu części ze sobą zapasy szwów należy przyciąć blisko nitki. Przy rogach dobrze jest ściąć je na skos, żeby poszewka ładnie się układała. Teraz wystarczy wywinąć całość na prawą stronę, włożyć poduszkę i zapiąć guziki.
Na takiej poduszce śpi się bardzo smacznie...
naprawdę świetny pomysł i znowu wyszło Ci super :) p.s. mam rozumieć, że nie chcesz szmat ode mnie i nigdy więcej ratowania poplamionego dresu? :(
OdpowiedzUsuńDziękuję i nie płakaj tam! Wiesz, że nie mówię o Tobie złośnico :*
Usuń